Papież Franciszek odszedł do domu Ojca

Ojciec Święty zmarł w Poniedziałek Wielkanocny o godzinie 7.35 w Domu Świętej Marty, gdzie mieszkał na co dzień. Informację przekazał wiernym kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kard. Kevin Farrell.

„Całe jego życie tu na ziemi było ofiarowane w służbie Panu i Jego Kościołowi. Uczył nas wiernego życia wartościami Ewangelii, odwagi i uniwersalnej miłości. W szczególny sposób troszczył się o biednych i osoby marginalizowane” – dodał.

Ojciec Święty zmarł w wieku 88 lat. W Niedzielę Wielkanocną udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi, a następnie objechał plac Świętego Piotra, pozdrawiając wiernych.

Pontyfikat papieża Franciszka

Był 266. papieżem Kościoła katolickiego. Pierwszym,  pochodzącym  z Ameryki Południowej i pierwszym jezuitą na tym stanowisku. Jorge Mario Bergoglio na swojego patrona wybrał św. Franciszka z Asyżu, zaznaczając tym samym, że jego pontyfikat nakierowany będzie przede wszystkim na ubogich i odrzuconych. W trakcie dwunastu lat papieskiej posługi, napisał cztery encykliki, odwiedził 66 krajów, ogłosił ponad 940 świętych kościoła katolickiego, w tym Jana Pawła II. Chciał Kościoła, który łączy i buduje relacje między ludźmi. Dbał o biednych i troszczył się o sprawy społeczne, także w rozmowach z politykami i urzędnikami państwowymi.

Franciszek w Polsce

Ojciec Święty odwiedził Polskę w 2016 roku. Wziął udział w Światowych Dniach Młodzieży. To wtedy padły słynne słowa kierowane do młodych, o wstaniu z kanap, będące zachętą do działania i aktywnego budowania Kościoła.

Skromny Papież

Franciszek zrezygnował z kosztownych papieskich szat, wybrał pozłacany, a nie złoty pierścień i nie rezygnował z komunikacji  miejskiej. Pałac Apostolski zamienił na Dom Świętej Marty, gdzie mieszkał przez całą swoją papieską posługę.

Pogrzeb głowy Kościoła

88-letni Argentyńczyk zostanie pochowany w sobotę 26 kwietnia. Spocznie w bazylice Matki Bożej Większej, usytuowanej w centrum miasta. Papież poprosił o skromny pochowek i napis: „Franciscus” – tak zaznaczył w swoim testamencie.

 

„Bądź Cyrenejczykiem!” – pilna pomoc dla Ziemi Świętej.

Chcemy nieść pomoc dla Ziemi Świętej. Sytuacja tamtejszych chrześcijan jest krytyczna. Ich obecność w kolebce naszej wiary i miejscu narodzin Chrystusa to codzienny wysiłek i walka o przetrwanie. Zainspirowani postawą Szymona z Cyreny wobec Jezusa, pochylamy się nad krzyżem ich codzienności.

Puste Betlejem

Zwykle byłyby tu tłumy pielgrzymów. W okresie świąt wielkanocnych, Ziemię Świętą rokrocznie odwiedzali wierni z całego świata. Chcąc zbliżyć się fizycznie i duchowo do miejsc, gdzie żył Chrystus ale też gdzie konał i zmartwychwstał. To jednak kolejne dni, w których miejsca święte świecą pustkami. Ze względu na trwający konflikt izraelsko – palestyński, ruch turystyczny zamarł. Żyjący na miejscu chrześcijanie odczuwają to, co dzieje się w Strefie Gazy i także są tym zagrożeni. Jednak ich problemy nie wynikają z groźby ostrzałów, a z odcięcia regionu od pielgrzymów. To oni dawali pracę, stabilizację i poczucie sensu.

„Obok tak symbolicznych miejsc jak Bazylika Narodzenia Pańskiego, widzimy pozamykane sklepy, a chrześcijanie którzy żyją z ruchu pielgrzymkowego, utracili źródło swojego utrzymania. To oni współcześnie niosą krzyż, każdego dnia walcząc o przetrwanie, nie wiedząc jakie czeka ich jutro. Dlatego Fundacja Przyjaciel Misji inicjuje akcję „Bądź Cyrenejczykiem – pilna pomoc dla Ziemi Świętej”. Chcemy jak Szymon z Cyreny pomóc im w niesieniu krzyża codzienności”

-mówi ks. prof. Waldemar Cisło, prezes Fundacji „Przyjaciel Misji”.

Skutki kryzysu

Fatalna sytuacja gospodarcza oraz toczące się konflikty zbrojne, naznaczają cierpieniem codzienne życie tutejszych chrześcijan. Drastyczny spadek liczby pielgrzymów, przełożył się na zamknięte hotele, sklepy i odwołane wycieczki fakultatywne. W rezultacie, mieszkańcy Ziemi Świętej, każdego dnia walczą o przetrwanie. W okresie zbliżających się świąt Wielkanocy, chcemy okazać im nasze wsparcie i zanieść nadzieję. Bez tego, ich przyszłość jest zagrożona. Więcej w artykule Nasz Dziennik.

„Bądź Cyrenejczykiem – pilna pomoc dla Ziemi Świętej”

Szymon z Cyreny spotkał Jezusa podczas drogi krzyżowej. Mimo zmęczenia po całym dniu pracy w polu, odpowiedział na rozkaz jednego z żołnierzy. Pomógł Skazańcowi nieść krzyż na Kalwarię. Ten gest odczytujemy współcześnie jako akt solidarności z cierpiącymi, prześladowanymi i uciemiężonymi. Jego postawa inspiruje do działania i wsparcia chrześcijan w Ziemi Świętej. Żyjących w cieniu konfliktu, kryzysie ekonomicznym i poczuciu wykluczenia.

Rękodzieło z drzewa oliwnego

Lokalni chrześcijanie, codziennie szukają sposobu by zarobić na utrzymanie swoich rodzin. Część z nich utrzymuje się dzięki własnoręcznym wyrobom z drzewa oliwnego. Tradycyjne produkty wykonane przez rzemieślników z Ziemi Świętej znajdziesz na naszej stronie internetowej. Kupując różańce, figurki czy szopki wspierasz ekonomicznie ich rodziny oraz dajesz nadzieję na lepsze jutro. To także gest solidarności i jedności w wierze. Przejdź do sklepu i spraw, by w miejscu narodzin Chrystusa nadal mogli żyć Jego wyznawcy.

Wielkanoc jedności

W tym roku Wielkanoc w kościele katolickim i prawosławnym przypada w tym samym czasie. Wierzymy, że będzie to czas sprzyjający jedności wiernych, wzajemnemu szacunkowi i wspólnej radości ze zmartwychwstania pańskiego.

Cztery tysiące plecaków dotarło do dzieci z Syrii.

Radość, ekscytacja i nadzieja. Przede wszystkim to maluje się na twarzach syryjskich dzieci z obozów dla uchodźców w Libanie. Dzięki kolejnej transzy pomocy z Polski, która dotarła na miejsce za pośrednictwem Fundacji „Przyjaciel Misji”, cztery tysiące dzieci uzyskało dostęp do edukacji. To dowód pamięci Polaków oraz gest solidarności z najbardziej poszkodowanymi w niemal czternastoletniej wojnie domowej.

Dostęp do edukacji w obozach dla uchodźców

Dzięki hojnemu wsparciu darczyńców, w ramach wielkopostnej akcji „Książka zamiast karabinu”, przekazaliśmy cztery tysiące plecaków szkolnych z pełnym wyposażeniem. W środku książki, zeszyty, kolorowanki i przybory szkolne oraz wszystko co niezbędne do nauki. Wyprawkę uzupełniliśmy o pojemniki śniadaniowe oraz butelki na wodę.

„Jeśli my nie damy im do ręki książki, nie umożliwimy tym dzieciom
dostępu do edukacji, szybko znajdzie się ktoś, kto da im do ręki karabin.
Kto wykorzysta dziecięcą naiwność do szerzenia niekończącej się spirali
przemocy. Nie możemy być obojętni, bo los już i tak bardzo doświadczył
te dzieci. Zmieniamy ich przyszłość, by one zmieniły przyszłość Syrii”

– mówi ks. prof. Waldemar Cisło, prezes Fundacji „Przyjaciel Misji”. Więcej w artykule Vatican News.

Edukacja to najpotężniejszy oręż w walce o lepszą przyszłość tutejszych dzieci

150 zł to szacowany koszt rocznej wyprawki szkolnej dla jednego dziecka, która daje mu szansę na naukę i rozwój. Wyposażenie zostało uzgodnione z nauczycielami, którzy na co dzień pracują w prowizorycznych szkołach, funkcjonujących w obozach dla uchodźców na pograniczu libańsko – syryjskim. Produkty zostały kupione w Libanie, co dodatkowo wsparło bardzo trudną sytuację ekonomiczną kraju. To też nieoceniona pomoc dla syryjskich rodzin, których często nie stać na posłanie dzieci do szkoły i zaspokojenie ich podstawowych potrzeb.

„Jestem w tym obozie od 4 lat. Lubię chodzić do szkoły ale nie zawsze mogłam. Nigdy nie miałam ani plecaka ani tylu przyborów szkolnych”

– mówi Esme, mieszkanka obozu „Sadnayel” w Libanie.

Odległe marzenia o stabilności

Niepewna sytuacja sprawia, że na powrót do Syrii z obozów dla uchodźców w Libanie decydują się wciąż nieliczni. Bo choć tutejsza rzeczywistość daleka jest od normalności, w Syrii nie mają w tej chwili nic, ani domu ani pracy, ani perspektyw.

„Jesteśmy w obozie dla uchodźców Sadnayel. Niektóre dzieci żyją tu od kilku lat. Wiele z nich tutaj się urodziło. Dostęp do edukacji i możliwość uczęszczania do szkoły to luksus. Do niedawna dni tych dzieci upływały na ulicy. Dzięki tej, bardzo konkretnej pomocy, to się zmienia”

– podkreśla Abdo Hadad z Fundacji „ICARE” w Libanie.

Syria nadal w potrzebie

Po niemal 14 latach wojny domowej, dramat Syrii nadal trwa. Po przewrocie i odsunięciu od władzy Baszara Assada, rosną obawy przed ponowną eskalacją konfliktu, bo w praktyce jeden reżim został zastąpiony drugim. Pojawiają się informacje o masowych egzekucjach osób powiązanych z poprzednikami i mniejszościami religijnymi. Pod koniec marca doszło do powołania – w miejsce tymczasowego – stałego rządu jednak szanse na stabilność, bez międzynarodowej pomocy, pozostają bardzo odległe.

20. rocznica śmierci św. Jana Pawła II

20. rocznica śmierci św. Jana Pawła II. Papież odszedł 2 kwietnia 2005 roku, o godzinie 21:37, w Watykanie. Była to sobota, wigilia Święta Miłosierdzia Bożego. Nie bez powodu – to właśnie on ustanowił to święto dla całego Kościoła.

Kim był Jan Paweł II?

Jan Paweł II, czyli Karol Wojtyła, był papieżem przez ponad 26 lat. Jego pontyfikat należał do najdłuższych w historii. Co więcej – był pierwszym papieżem z Polski i pierwszym papieżem spoza Włoch od ponad 450 lat.

Dlaczego świat zapamiętał tego papieża?

Jan Paweł II odwiedził aż 129 krajów. Spotykał się z milionami ludzi. Modlił się razem z nimi. Przebaczał i wzywał do pokoju. Uczył miłości, godności człowieka i odpowiedzialności za świat. Dlatego właśnie tak wiele osób – nie tylko katolików – wspomina go z ogromnym szacunkiem.

20. rocznica śmierci św. Jana Pawła II – czytaj dalej.

Dla nas, Polaków, Jan Paweł II to nie tylko papież. To także duchowy ojciec. To on powiedział:

„Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”

Jego słowa dodawały otuchy. Szczególnie wtedy, gdy Polska walczyła o wolność. Dzięki niemu wielu ludzi odzyskało nadzieję. Także dziś jego nauczanie jest bardzo aktualne.

2 kwietnia – dzień modlitwy i pamięci

Wiele osób pamięta tamten dzień – 2 kwietnia 2005 roku. Cisza. Modlitwa. Wzruszenie. Ludzie gromadzili się na placach i w kościołach. Dlatego właśnie co roku, 2 kwietnia, wspominamy go z wdzięcznością. Również dziś warto zatrzymać się na chwilę. Zadać sobie pytanie: co Jan Paweł II mówiłby do nas teraz? Może znów przypomniałby o miłosierdziu. O pokoju. O tym, by nie bać się dobra.

Święty Janie Pawle II – módl się za nami

Dziś modlimy się za Jana Pawła II. Ale także do niego – jako świętego, orędownika pokoju i nadziei. Jego nauka pozostaje żywa. A my – chcemy ją nieść dalej.