– Leon XIV to papież, który może wprowadzić ład tam, gdzie świat coraz bardziej traci orientację. Cichy, pracowity, misjonarz – człowiek Ewangelii i realnego życia – mówi ks. prof. Waldemar Cisło.
Kardynał Robert Francis Prevost OSA został nowym papieżem. Przyjął imię Leon XIV, nawiązując do pontyfikatu Leona XIII – papieża, który prowadził Kościół przez burzliwą epokę rewolucji przemysłowej. Dziś nowy papież staje wobec wyzwań równie przełomowych: cyfryzacji, sztucznej inteligencji i globalnych napięć. Czy będzie tym, który zaproponuje światu nowy duchowy kompas?
Papież, który zna peryferie Kościoła.
Nowy następca św. Piotra – Amerykanin z Chicago, zakonnik augustianin – przez lata pracował jako misjonarz w Peru, a następnie kierował zgromadzeniem na szczeblu światowym. Zanim został wezwany do Rzymu jako prefekt Dykasterii ds. Biskupów, zyskał opinię duszpasterza bliskiego ludziom i znającego realne problemy Kościoła lokalnego.
– „Nie jest to papież salonów ani spektakularnych gestów. To człowiek milczenia, modlitwy i konkretnej pomocy. Przypomina mi wielu wielkich misjonarzy, którzy służyli cierpliwie, bez kamer, ale z ogromną mocą duchową często płacąc za to najwyższą cenę – zdrowia a nawet życia” – podkreśla ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Badań Wolności Religijnej.
( Watykan. na zdjęciu z ks. prof. Waldemarem Cisło, Arcybiskup teherańsko-isfahański, kardynał Dominique Mathieu.)
Prevost był również biskupem w Peru, kraju pełnym kontrastów społecznych i religijnych napięć. Tam zdobywał doświadczenie, które dziś może okazać się bezcenne: dialog z innymi kulturami, obecność wśród ubogich, prowadzenie Kościoła w warunkach trudnych – społecznie i geograficznie.
W imię Leona – znak i zobowiązanie
Wybór imienia Leon XIV nie jest przypadkowy. Leon XIII, papież przełomu XIX i XX wieku, zapisał się w historii Kościoła jako twórca nowoczesnej nauki społecznej – autor przełomowej encykliki Rerum novarum, w której Kościół po raz pierwszy zajął jasne stanowisko wobec kwestii pracy, wyzysku, kapitalizmu i sprawiedliwości społecznej.
Dziś, w epoce rewolucji cyfrowej i rozwoju sztucznej inteligencji, świat – zdaniem wielu komentatorów – potrzebuje nowej, równie proroczej refleksji moralnej.
– „Tak jak Leon XIII próbował odpowiedzieć na kryzys industrializacji, tak Leon XIV może wskazać drogę wobec kryzysu tożsamości człowieka w świecie zdominowanym przez algorytmy, big data i dezinformację. To czas, w którym Kościół musi być dziś światłem świata.” – mówi ks. prof. Cisło.
Leon XIV Papież na czas próby.
Pontyfikat Leona XIV rozpoczyna się w wyjątkowo trudnym momencie: Kościół mierzy się z gwałtownym spadkiem powołań w Europie, utratą autorytetu w przestrzeni publicznej, rosnącą laicyzacją i politycznym wykorzystywaniem religii. Jednocześnie wiele krajów globalnego Południa oczekuje wzmocnienia głosu Kościoła w obronie prześladowanych chrześcijan i sprawiedliwości społecznej.
– „ Wszyscy pytają o to, czyją Linię będzie kontynuował Leon XIV. W moim najgłębszym przekonaniu papież ma do kontynuowania tylko jedną Linię – Jezusa Chrystusa. A naszym zadaniem, ludzi kościoła jest wspieranie go naszą modlitwą. – dodaje ks. prof. Cisło.
Duchowość i technologia – możliwa synteza?
Czy nowy papież podejmie próbę zbudowania mostu między duchowością a technologiczną przyszłością? Jego dotychczasowe działania wskazują, że nie unika tematów trudnych. Pracując w Dykasterii ds. Biskupów, dał się poznać jako człowiek dialogu i rozeznania.
– „Leon XIV – jako misjonarz pokazał, że umie słuchać. Z jednej strony pamiętajmy , że Jezus pochylał się nad słabszymi i chorymi ale jeśli chodzi o wierność doktrynie pozostawał zawsze bezkompromisowy i ufajmy, że Leon XIV pójdzie właśnie tą drogą Jezusa – podsumowuje ks. prof. Cisło.